sobota I tygodnia w ciągu roku – odpoczynek nad morzem

Mk 2,13-17
Przekład: 

13 I wyszedł znowu nad morze, i wszystek tłum przychodził ku Niemu, i nauczał ich.

14 I ciągnąc [brzegiem] ujrzał Lewiego Alfeuszowego siedzącego przy cle, i mówi mu:

„Dołącz do Mojej drogi!”

I powstawszy, dołączył do Jego drogi.

15 I staje się, że spoczywa On w domu jego, i wielu celników i grzeszników współspoczywało [przy posiłku] z Jezusem i z Jego uczniami, było ich bowiem wielu i dołączali do Jego drogi.

16 I pisarze faryzeuszy, zobaczywszy, że je z grzesznikami i celnikami, mówili uczniom Jego, co to, że z celnikami i grzesznikami je.

17 I usłyszawszy, Jezus mówi im:

„Nie mają potrzeby lekarza silni, lecz źle się mający. Nie przyszedłem zawołać sprawiedliwych, lecz grzeszników”.

Uwagi: 

13 „Morze” (thalassa) – konsekwentnie Jezioro Tyberiadzkie jest nazywane w Ewangelii morzem.

„Wszystek tłum” – zarówno „cały”, jak i „wszelki” tłum.

14 Droga Jezusa biegnie znowu na granicy lądu i morza.

15 „Staje się” (ginomai) – czasownik gignomai.

„Spoczywa” (katakeimai) – słowo zazwyczaj tłumaczone, zapewne nie bez słuszności, zwrotami typu „zasiada przy posiłku” lub „zasiada przy stole” (w czasach Jezusa posiłki spożywano w pozycji półleżącej). Słowo to nawiązuje jednak do pojawiającego się raptem kilka wyrazów dalej czasownika „współspoczywało”, utworzonego z tego samego czasownika podstawowego keimai oraz z dwóch greckich przedrostków: syn oraz ana (synanakeimai), a który także określa spoczywanie przy posiłku, a pochodzi od częściej używanego w tym znaczeniu czasownika anakeimai. Wymoene dla tego zestawienia dwóch czasowników wydaje się być przeciwstawne i zarazem komplementarne wzajemnie połączenie przedrostków kata oraz ana, z których pierwszy oznacza m.in. ruch w dół, a drugi - w górę. Czasownik katakeimai znaczy także „spoczywać w chorobie” – tak było kilka wersetów wcześniej nazwane „spoczywanie” teściowej Piotra w gorączce oraz „spoczywanie” paralityka na noszach. Wydaje się to znaczące w kontekście wersetu 17, a także wobec Iz 53,3, miejsca cytowanego przez Mt 8,17: „On słabości nasze przyjął i choroby poniósł”.

Nie udało mi się niestety odpowiednio oddać w polskim przekładzie zasadniczej gry przedrostków (kata raz podwójnego syn-ana) w tychże czasownikach (kata-keimai oraz syn-ana-keimai). Swoim uniżonym spoczywaniem z grzesznikami (przedrostek kata) Pan Jezus podnosi ich w górę razem z Sobą (przedrostki syn – razem – oraz ana – w górę). Sam czasownik prosty keimai, bez przedrostka, znaczy natomiast „leżeć”, a także „leżeć jako umarły”.

16 „Co to” (hoti) – próba etymologicznego przekładu oryginału, który przez Biblię Tysiąclecia jest tutaj interpretowany jako połączenie wyrazów ho oraz ti (zaimka wskazującego z zaimkiem nieokreślonym), czyli jako zaimek względny uogólniający, tutaj występujący w funkcji zaimka pytajnego (po polsku „cóż to”, ujęte w cudzysłów mowy niezależnej), a nie – jak to się tłumaczy w większości miejsc Nowego Testamentu – jako spójnik zdania dopełnieniowego hoti (po polsku „że”).

Nie wiadomo nawet, czy mamy tutaj do czynienia z formą odbieraną przez greckojęzycznego odbiorcę Ewangelii jako jedno słowo, czy też z dwoma słowami, także dlatego, że w pierwotnej starożytnej pisowni nie stosowano spacji, zarówno spójnik zdania dopełnieniowego, jak i formę zaimka, pisano więc łącznie. Obydwie formy są też zresztą etymologicznie pokrewne i być może stanowiły pierwotnie jeden wieloznaczny wyraz.

Możliwe są więc następujące interpretacje tego trudnego miejsca: 1) hoti jako spójnik zdania dopełnieniowego, stanowiącego część zdania ewangelisty („mówili uczniom Jego, że...”); 2) Ten sam wyraz jako część zdania wypowiadanego przez pisarzy, w znaczeniu zaimka względnego( „Mówili uczniom Jego: "Co to [jest]...”, tzn. również „dla czegóż [tak] jest”); 3) Zaimek względny użyty w funkcji pytajnej (w takim znaczeniu występuje on bardzo rzadko, ale w tym miejscu wariant ten wybiera np. właśnie Biblia Tysiąclecia).

Połączenie tych wszystkich interpretacji wydaje się jednak najbardziej interesujące, ponieważ w oryginalnym tekście nie ma znaków interpunkcyjnych, a etymologicznie spójnik hoti pochodzi właśnie od połączenia zaimka wskazującego ho z zaimkiem nieokreślonym (lub pytajnym) ti; ponadto w starożytnych tekstach granica pomiędzy mową niezależną (cytatem) a wypowiedzią narratora nie jest traktowana tak rygorystycznie, jak przez współczesne językoznawstwo, a więc wyraz ten mógłby nawet należeć do wprowadzenia ewangelisty-narratora i być jednocześnie początkiem wypowiedzi przez niego tu cytowanej.

W proponowanym, bardzo niezręcznym, ale też celowo dzięki temu wieloznacznym polskim przekładzie, staram się więc trzymać możliwie blisko etymologii, skłaniając się ku ostatniej, łączącej wszystkie trzy warianty, interpretacji.

17 „Źle się mający” (kakos echontes) – wyrażenie to pojawia się wcześniej w odniesieniu do chorych: Mk 1,32; 1,34.

„Zawołać” (kaleo) – znaczy zarówno „wezwać”, jak i „nazwać”, a także „nadać komuś imię”.