LWB 25.09

Podsumowanie piętnastego spotkania Letnich Warsztatów Biblijnych „Jak czytać Pismo Święte?”

data: 25.09.2019

temat: Prologi Ewangelii św. Mateusza oraz św. Łukasza

 

1. Streszczenie podstawowych założeń, zasad dzielenia, propozycji treści spotkań

Punkty te opisane zostały w sprawozdaniu z pierwszego warsztatowego spotkania (19.06.2019).

 

2. Odpowiedzi na pytania do Prologu Ewangelii Mateuszowej (Mt 1,1-17), które pozostały z zeszłego tygodnia

d) Dlaczego genealogia Jezusa rozpoczyna się od osoby Abrahama?

Abraham jest ojcem narodu wybranego – Izraela, którego kontynuacją jest Kościół.

Abraham jest pierwszym prozelitą. Etnicznie był chaldejczykiem, a więc jego ojcostwo dotyczy również narodów pogańskich.

Abraham rozpoczyna historię przymierza Boga i ludzi (Rdz 12). Dzięki jego sprawiedliwości wszyscy ludzie mogą zostać na powrót pojednani z Bogiem, którego odrzucili w grzechu pierworodnym (Rdz 3) oraz przy budowie Babelu (Rdz 11).

 

f) Jaka jest rola czterech kobiet, występujących w Mateuszowej genealogii Jezusa, a także innych jej elementów, które wyróżniają się w jej strukturze?

Wszystkie cztery kobiety występujące w Mateuszowej genealogii były najprawdopodobniej pogankami (Tamar Aramejką, Rahab Kananejką, Rut Moabitką i Batszeba Hetytką), a więc ich obecność w genealogii, ukazującej całą historię narodu wybranego, oznaczać może włączenie pogan do Nowego Izraela – Kościoła.

Tamar, Rahab i Batszeba były cudzołożnicami (w odniesieniu do Rut nie jest to jednak tak oczywiste). Ich grzeszne postępowanie może więc tutaj również symbolizować pogańskie bałwochwalstwo, które Bóg przebacza i pokonuje dzięki ich udziałowi w historii zbawienia.

Macierzyństwo wszystkich czterech kobiet za każdym razem było bardzo nietypowe, co egzegeci określają łacińskim słowem irregularitas („nieregularność”). Być może ich historia jest więc tutaj przywołana jako przygotowująca Nowy Izrael do przyjęcia macierzyństwa samej Maryi.

Omówiliśmy także, jako wyróżniające się w strukturze genealogii, następujące dwa elementy: wspomnienie braci Judy (1) oraz znaczenie przesiedlenia babilońskiego (2).

Bracia Judy i synowie Jakuba to ojcowie dwunastu pokoleń Izraela. Mogą oni oznaczać: powszechność zbawienia wszystkich pokoleń, również tych „zaginionych”; wybranie pokolenia Judy, z którego pochodzi zapowiadany Mesjasz; braterstwo wszystkich członków Nowego Izraela – Kościoła.

„Babilon” po hebrajsku to dokładnie to samo słowo, co „Babel”, a cała różnica między dwoma polskimi słowami pochodzi ze starożytnego greckiego przekładu Septuaginty i polega na różnicy w wokalizacji (czyli opatrzeniu tego samego hebrajskiego rdzenia różnymi samogłoskami w czasach, gdy nie były one jeszcze zapisywane) oraz dodaniu do słowa „Babilon” greckiej końcówki fleksyjnej „-on”. Babel jest więc Babilonem, symbolizującym najgłębszy upadek zarówno Izraela jak i Kościoła - wielką nierządnicą, ostatecznie pokonaną w Janowej Apokalipsie. To istota grzechu w wymiarze społecznym, z której Mesjasz Izraela uratuje.

 

Przy opracowywaniu powyższych odpowiedzi (punktu 2) korzystałem z książki „Ewangelia według świętego Mateusza, rozdziały 1-13 (część 1)”. Wstęp, przekład z oryginału, komentarz ks. Antonii Paciorek, Częstochowa 2005.

 

3. Prolog Ewangelii św. Łukasza (Łk 1,1-4) - wprowadzenie

W przeciwieństwie do Mateuszowej, Ewangelia według św. Łukasza skierowana jest przede wszystkim do nawróconych lub nawracających się pogan, wywodzących się z kultury helleńskiej. Jej prolog swoją treścią wyraźnie nawiązuje do prologów dzieł hellenistycznych historyków pogańskich, które zazwyczaj zawierały następujące pięć elementów: 1) Powołanie się na poprzedników; 2) Ukazanie niedoskonałości ich dzieł; 3) Przywołanie źródeł (pisanych lub ustnych); 4) Autoprezentacja osoby autora oraz jego zamiarów pisarskich; 5) Dedykacja.

Święty Łukasz realizuje ten kanon, modyfikując go wprawdzie nieznacznie, lecz jednak wymownie. W jego prologu brak mianowicie punktu drugiego (krytyki poprzedników), natomiast autoprezentacja ograniczona została do minimum – tak aby, jako zawarta w słowach „ukazało się i mnie” (edokse kai emoi), prowadziła od razu do samego tematu dzieła.

Adresatem dedykacji jest niejaki „wielmożny Teofil”, o którym nic nie wiadomo oprócz faktu, że również jemu dedykowana została druga część Łukaszowego dzieła czyli Dzieje Apostolskie (Dz 1,1). Prawdopodobnie imię to ma znaczenie symboliczne, skoro etymologicznie znaczy ono po grecku „przyjaciel Boga”.

 

4. Odpowiedzi na pytania do Prologu Ewangelii św. Łukasza

a) Co łączy ten prolog z Prologiem Ewangelii Janowej?

b) Jakie są tutaj znaczenia dwukrotnie występującego słowa logos (Łk 1,2.4)?

Prawdopodobne źródła Ewangelii Łukaszowej egzegeci dzielą się na cztery kategorie: 1) Ewangelia św. Marka; 2) Tak zwane źródło Q czyli bliżej nieznany tekst, będący wspólnym źródłem Ewangelii św. Łukasza oraz św. Mateusza; 3) „Naoczni świadkowie i słudzy Logosu” – osoby, które św. Łukasz znał osobiście i które opowiedziały mu swoje bezpośrednie doświadczenia Jezusa (św. Łukasz był uczniem i współpracownikiem św. Pawła dopiero od lat '40 albo nawet '50, nie należał więc do grona apostołów ani bezpośrednich uczniów Pańskich); 4) Tradycja Janowa lub nawet sam św. Jan Ewangelista we własnej osobie.

Istnieje wiele ważnych zbieżności pomiędzy tekstem Ewangelii Łukasza a Ewangelią Janową. Zbieżności te widać bardzo wyraźnie już w Łukaszowym prologu, w tekście jego greckiego oryginału. Oto wyrazy, które łączą prolog Łukaszowy z prologiem oraz tradycją Janową (wytłuszczone numery odnoszą do kolejnych wersetów prologu Ewangelii Łukaszowej – Łk 1,1-4):

1 „Spełnionych w nas rzeczach” (pepleroforemenon en hemin pragmaton) – czasownik pleroforeo znaczy „doprowadzić do pełni”, natomiast rzeczownik pragmata to wyraz o wiele szerszy znaczeniowo niż polskie „zdarzenia”. Wydaje się więc, że chodzi nie tylko o tak zwane fakty historyczne, lecz także o pełnię (pleroma), o której mówi Prolog Janowy w wersetach J 1,14 („pełny łaski i prawdy”) oraz J 1,16 („ z Jego pełni wszyscy wzięliśmy”).

„W nas” (en hemin) – słowa identyczne z występującymi w wersecie J 1,14: „Logos stał się ciałem i rozbił przybytek w nas”. Ten słynny werset powszechnie znany jest w niedokładnym przekładzie Biblii Tysiąclecia, oddającym grecki wieloznaczny przyimek en, odpowiadający polskiemu przyimkowi „w”, ograniczającym jego zakres znaczeniowy polskim przyimkiem „między” : „Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami”.

2 „Od początku” (ap'arches) – wyrażenie przyimkowe ze słowem arche, wyraźnie odnoszące do Prologu Ewangelii Janowej za pośrednictwem prologu Pierwszego Listu św. Jana, który to od tegoż wyrażenia się rozpoczyna: „Co był od początku...” (ho en ap'arches – 1J 1,1a). Chodzi tutaj więc nie o początek czasowy przede wszystkim, ale również o zasadę oraz przyczynę, skoro takie jest także znaczenie słowa arche.

„Naocznymi widzami” (autoptai – por. pl. „autopsja”) – również wyraźna paralela do tegoż samego pierwszego wersetu prologu Pierwszego Listu św. Jana (1J 1,1), który z kolei odnosi do Prologu Janowej Ewangelii („...co słyszeliśmy jesteśmy, co widzieliśmy jesteśmy oczami naszymi, co obejrzeliśmy i [czego] ręce nasze dotykały. O Logosie życia”. – 1J 1,1b).

„Logosu” – przeważnie grecki logos we współczesnych przekładach oddaje się tutaj polskim wyrazem „nauka”. Wydaje się jednak, że również św. Łukaszowi, podobnie jak i Janowi, chodzi tu nie tylko o objawienie, lecz także o Osobę Syna Bożego. Wskazuje na to bezpośredni kontekst wyżej omówionego wyrazu „naoczni widzowie” (autoptai), a także kontekst wyrazu „sługa” (hyperetes) – każdy z tych dwóch wyrazów z osobna (a więc jeszcze bardziej dobitnie obydwa razem) wskazuje bowiem na bezpośrednie doświadczenie przez świadków i sługi nie tyle treści nauczania, ile przede wszystkim jego Boskiego Autora i Źródła. Łukasz, w ślad za Pierwszym Listem Janowym, wyraźnie podkreśla bowiem tutaj naoczność świadków Jezusa oraz ich osobiste oddanie w Jego służbie.

Wydaje się, że można to miejsce łączyć także z wersetem 13,5 Łukaszowych Dziejów Apostolskich:

kai genomenoi en Salamini katengelon ton logon tou theou en tais synagogais ton Ioudaion. Eichon de kai Ioannen hypereten.

„I stawszy się na [wyspie] Salaminie, zwiastowali Logos Boga w zgromadzeniach (synagogach) Judejczyków, mieli zaś [u siebie] i Jana sługę” (Dz 13,5).

Werset ten zawiera trzy formy wyrazowe, powtarzające się w drugim wersecie prologu Ewangelii św. Łukasza: Logos, hyperetes („sługa”) oraz genomenoi („stawszy się”). Zawiera także imię „Jana”, bliżej właśnie określonego jako „sługa”, można się więc domyślać, że był on w szczególności sługą zwiastowanego na Salaminie „Logosu Boga”. Jeżeli werset Łk 1,2 traktować więc jako wskazanie między innymi na fakt, że Jan Ewangelista osobiście opowiadał św. Łukaszowi „naukę” Logosu, to można się nawet zastanawiać, czy to aby przypadkiem nie on sam jest w wersecie Dz 13,5 wzmiankowany jako „Jan sługa”.

Ponadto forma imiesłowowa „stawszy się” (genomenoi) przywołuje na myśl semityzujący styl pism Janowych, w których czasownik „stawać się” (gignomai) niezwykle często, nawiązując do opisu stworzenia świata z Księgi Rodzaju w greckiej wersji Septuaginty, opisuje stwórcze Boże działanie (chociażby w Prologu Janowym J 1,3: „przez Niego – tj. przez Logos – wszystko się stało”). Jeżeli rozumieć więc ten czasownik u Łukasza jako nawiązujący do teologii szkoły Janowej, łączyłby on służbę Logosowi z Nowym Stworzeniem. Wówczas również prolog Ewangelii Łukaszowej, podobnie jak prologi Janowy oraz Mateuszowy, nawiązywałby do opisu stworzenia świata Księgi Rodzaju.

3 „Ukazało się” (edokse) – użycie tego czasownika na pierwszy rzut oka wydaje się charakterystyczne dla stylu pogańskich autorów klasycznej historiografii greckiej. Wydaje się jednak, że nawiązuje ono również do teologicznego sensu słowa doksa („chwała”), obecnego w Septuagincie oraz w Ewangelii Łukasza, który to sens najgłębiej tłumaczy właśnie Prolog Janowy (znowu werset J 1,14). Innymi słowy wydaje się, że Łukasz mówi tutaj o objawieniu Bożej chwały, a nie tylko o jego własnym mniemaniu na temat celowości opisania historii Jezusa.

„Poszedłszy śladem...drogi” (parakolouthekoti) – imiesłów od czasownika parakoloutheo, który może oznaczać – jak się zazwyczaj słusznie odczytuje – uważne prześledzenie wszystkich wydarzeń oraz przebadanie wszystkich świadków (po grecku jest tutaj tylko przymiotnik „wszystkich” – pasin – być może nawiązujący do trzeciego wersetu Janowego Prologu...) Chodzi tutaj jednak, również, a nawet przede wszystkim, o włączenie myśli i dzieła św. Łukasza do Tradycji Apostolskiej, czyli o to, że – mimo że nie uczestniczył on osobiście w ewangelicznych wydarzeniach – stał się św. Łukasz, dzięki dokładnemu ich prześledzeniu w osobistym kontakcie ze świadkami, również osobistym uczniem i świadkiem Jezusa. Czasownik parakoloutheo jest bowiem złożeniem przyimka para („tuż przy”) i czasownika akoloutheo („dołączyć do drogi”), używanego przez ewangelie w scenach powołania apostołów.

„Z góry” (anothen) – również „od nowa”, „jeszcze raz”, ale pierwotnie i etymologicznie właśnie „z” (then) tego, co jest „w górze” lub raczej „powyżej” (ano). Tutaj przysłówek ten wydaje się łączyć obydwa sens pierwotny z przenośnym, łącząc zarazem wnikliwe, historyczne i rozumowe badanie z nadprzyrodzonym, „odgórnym” natchnieniem. Występuje on także w słynnej Janowej rozmowie Jezusa z Nikodemem, tam również w podwójnym, jak się wydaje większości komentatorów, sensie (J 3,3; 3,7). W pierwotnym znaczeniu „z góry” (a nie tylko „od nowa”) anothen ponad wszelką wątpliwość jest w Ewangelii Janowej w wersetach: J 3,31; 19,11; 19,23. W pismach św. Łukasza pojawia się ono natomiast tylko w dwóch miejscach: tutaj oraz – jakby tam swoistą inkluzją zamykało z kolei ramę dwutomowego dzieła Łukasza – pod koniec Dziejów Apostolskich (Dz 26,5), gdzie rozpoczyna ono końcową apologię wygłaszaną przez świętego Pawła przed Agryppą i znaczy „dogłębnie i od początku”, a odnosi się, paradoksalnie wobec skierowanego do pogan prologu Łukaszowej Ewangelii, do „wszystkich wyznawców judaizmu” (pantes hoi ioudaioi – Ap 26,4).

Rozumienie słowa anothen w Prologu Ewangelii Łukaszowej jako „od początku”, „z góry” oraz „dogłębnie”, a nie tylko „jeszcze raz” wydaje się więc ze wszech miar uzasadnione. Wulgata nawet tłumaczy to miejsce (3), w nawiązaniu do ap'arches z wersetu 2, łacińskim wyrażeniem a principio, co tym bardziej potwierdza, że chodzi tutaj o połączenie historycznej wnikliwości i rozumowego badania z Boskim „początkowym” (lub też „poczynającym”) natchnieniem.

Inne ważne miejsce NT, gdzie występuje przysłówek anothen, również wskazujące na połączenie w prologu Łukaszowym natchnienia z rozumowym badaniem, to werset z Listu św. Jakuba (Jk 1,17), gdzie mowa o „wszelkim darze doskonałym z góry (anothen), zstępującym od Ojca świateł”.

4 Znów pojawia się w tym wersecie wyraz logos, ale tym razem w liczbie mnogiej. Wydaje się, że łączyć należy to miejsce z Logosem w liczbie pojedynczej w wersecie 2, zwłaszcza że, nie licząc przyimka „nas” (hemin), jest to jedyny wyraz, który pojawia się na przestrzeni tego cztero wersetowego zdania dwukrotnie. Ewangelia Łukasza ma pomóc Teofilowi w połączeniu wielu mów (logosów!) o Jednym Logosie – w jedną pewną całość, a myśl ta zdaje się również nawiązywać do klasycznej antynomii filozoficznej „jedno-wiele”, pojawiającej się też w pismach Janowych (por. na przykład J 1,3; 21,25), u św. Marka (Mk 10,21-22) oraz u samego św. Łukasza (Łk 10,41-42). Podobna jest też wymowa łączącego ze sobą „logosy” prologu Dziejów Apostolskich, gdzie również, w pierwszym jego wersecie („Pierwszy Logos uczyniłem...”) wyrazem logos określona jest cała Łukaszowa Ewangelia. Jest tam też zresztą, zaraz obok logosu, czasownik archomai, znowu odnoszący do początku – czyli również Janowej arche (J 1,1).

Najważniejszym wnioskiem z powyższej pobieżnej analizy tych wyrazów oraz wyrażeń prologu Ewangelii św. Łukasza - które z pewnością odnieść można do Ewangelii Janowej oraz do innych Janowych pism - wydaje się myśl, że grecki wyraz logos mógł być bezpośrednio kojarzony z Osobą Syna Bożego nie tylko przez Jana Ewangelistę i jego dzieło, lecz także, być może właśnie za przyczyną jego osoby, przez przynajmniej jednego z synoptyków – świętego Łukasza. Zbliżałoby to teologię Ewangelii Łukaszowej do teologii Janowej, a jednocześnie lepiej uzasadniałoby wyjaśnianie znaczenia Janowego Logosu jako „porządkującego wypowiedzi rozumu”, dzięki któremu ułożone zostały Ewangelie – a przynajmniej i w szczególności Ewangelia Łukaszowa, sama na początku prologu Dziejów Apostolskich określona jako „uczyniony” przez świętego Łukasza logos.
 

Przy opracowywaniu punktów 3 oraz 4 korzystałem z książki „Ewangelia według świętego Łukasza 1-11 (część 1)”. Wstęp, przekład z oryginału, komentarz ks. Franciszek Mickiewicz SAC, Częstochowa 2011.