piątek XXIX tygodnia w ciągu roku – pogoda ducha

Łk 12,54-59
Przekład: 

54 Mówił zaś i tłumom:

„Kiedy zobaczycie chmurę wschodzącą nad zachodem, zaraz mówicie, że ulewa idzie. I staje się tak.

55 I kiedy południowy wiatr wiejący [zobaczycie], mówicie, że żar będzie. I staje się.

56 Hipokryci! Oblicze ziemi i nieba wiecie, [jak] badać, chwili zaś tej jakże nie wiecie, [jak] badać? 57 Dlaczego zaś i od samych siebie nie sądzicie tego, co sprawiedliwe?

58 Skoro zaś wyruszasz z przeciwnikiem swoim do władcy, w drodze zadziałaj, aby uwolnić się od niego, aby nie zaciągnął cię do sędziego, i sędzia wyda cię katu, i kat wrzuci cię do więzienia.

59 Mówię ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż i ostatni oddasz grosz!”

Uwagi: 

56 „Chwili tejże” (ton kairon touton) – tego właśnie momentu, czyli chwili, w której Pan Jezus tutaj przemawia. Słowo kairos, oznaczające stosowny, konkretny moment czasu, odnosi się jednak tutaj również, podobnie jak we współczesnym języku nowogreckim, do pogody – podobnie jak na przykład w języku francuskim wyraz temps, pochodzący od łacińskiego tempus, oznacza zarówno czas, jak i pogodę. Nota bene polski wyraz „pogoda” etymologicznie również odnosi się właśnie do pory, odpowiedniej, stosownej chwili, pokrewny rosyjski wyraz god znaczy „rok”, a polskie „gody” to także stosowny, uprzywilejowany czas.