oryginalnie u źródła
XXV niedziela w ciągu roku A
1 Podobne jest bowiem Królestwo Niebios człowiekowi gospodarzowi, który wyszedł wraz ze świtem nająć pracowników do winnicy swojej.
2 Zgodziwszy się zaś z pracownikami od denara za dzień, posłał ich do winnicy swojej.
3 I wyszedłszy około trzeciej godziny, zobaczył innych stojących w rynku bez dzieła.
4 I owym powiedział:
Ruszcie i wy do winnicy i cokolwiek byłoby sprawiedliwe, dam wam.
5 Oni zaś odeszli.
Znowu zaś wyszedłszy, około szóstej i dziewiątej godziny, uczynił tak samo.
6 Około zaś jedenastej wyszedłszy, znalazł innych stojących i mówi im:
Czemu tu stoicie cały dzień bez dzieła?
7 Mówią mu:
Ponieważ nikt nas nie najął.
Mówi im:
Idźcie i wy do winnicy!
8 Kiedy zaś stał się wieczór, mówi pan winnicy nadzorcy swojemu:
Zawołaj pracowników i oddaj im zapłatę, począwszy od ostatnich aż do pierwszych.
9 I przyszedłszy ci, [co] około jedenastej godziny, wzięli po denarze.
10 I przyszedłszy pierwsi, osądzili, że więcej wezmą, i wzięli po denarze i oni.
11 Wziąwszy zaś, szemrali przeciw gospodarzowi, 12 mówiąc:
Ci ostatni jedną godzinę urobili i równych zrobiłeś ich tym, co znieśli ciężar dnia i spiekotę.
13 On zaś, rozsądziwszy jednemu z nich, powiedział:
Towarzyszu, nie jestem ci niesprawiedliwy: czyż nie za denara mi się zgodziłeś? 14 Weź swoje i ruszaj. Chcę zaś temu ostatniemu dać, jak i tobie. 15 Czyż nie wolno mi, co chcę, uczynić w tym, co moje. Oko zaś twoje nikczemne jest, bo Ja dobry Jestem?
16 Tak będą ostatni pierwsi i pierwsi ostatni.
Dzisjejsze czytanie zostało już skomentowane jako Ewangelia środy XX tygodnia w ciągu roku.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz