oryginalnie u źródła
Piąty Dzień Oktawy Narodzenia Pańskiego – pokój i miecz
22 I kiedy wypełniły się dni ich oczyszczenia według prawa Mojżeszowego, wprowadzili Go do Jerozolimy, aby Go stawili Panu, 23 tak jak napisane jest w prawie Pana, że wszelkie męskie [dziecko] otwierające łono będzie świętym Pana nazwane, 24 i aby dać ofiarę według tego, co powiedziane w prawie Pana: parę synogarlic albo dwa pisklęta gołębi.
25 I oto człowiek był w Jerozolimie, któremu imię Symeon, i człowiek tenże sprawiedliwy i pobożny, oczekujący pociechy Izraela, i Duch Święty był ku niemu.
26 I było mu oznajmione przez Ducha Świętego, że nie zobaczy śmierci, dopóki nie zobaczy Mesjasza Pańskiego, 27 i przyszedł w Duchu do Świątyni.
I [było] we wprowadzaniu przez rodziców dziecięcia Jezusa, aby oni uczynili z Nim według zwyczaju prawa: 28 i przyjął on Jego w ramiona, i pobłogosławił Boga, i powiedział:
29 „Teraz uwalniasz sługę Twojego, Władco, według słowa Twojego, w pokoju,
30 gdyż zobaczyły oczy moje zbawienie Twoje,
31 które przygotowałeś wobec oblicza wszystkich ludów:
32 światło na odkrycie narodom i chwałę ludu Twojego, Izraela”.
33 I był ojciec jego i matka zadziwieni wymawianymi o Nim [słowami].
34 I pobłogosławił ich Symeon, i powiedział do Maryi matki Jego:
„Oto Tenże położony jest na upadek i powstanie wielu w Izraelu, i na znak odmawiany,
35 i twoją zaś własną duszę przejdzie miecz, tak by odkryte zostały wielu serc rozumowania”.
22 „Wprowadzili”, (anegagon) – wprowadzili w górę, na górę (przyrostek ana). Inaczej w 27 (eisagagein, przyrostek eis), gdzie „wprowadzanie” do Świątyni oznacza wchodzenie do jej wnętrza.
23 „Święte” (hagion) – za hebrajskim qodesz także „oddzielone”, „wydzielone” dla Pana, dlatego czasami tłumaczy się też tutaj „poświęcone”.
28 i 34 „Pobłogosławił” (eulogesen) – paradoksem jest, że Symeon błogosławi Boga (28) takim samym słowem, co ludzi (34), a łączyć to należy chyba z człowieczeństwem Samego Boga.
29 „Uwalniasz” (apolyeis) – dosłownie „odwiązujesz”, zwalniasz ze służby.
„Według słowa” (kata to rema) – „według rzeczy Twojej” – tego, co powiedziane i co rzeczywiste.
32 „Odkrycie” (apokalypisis) – znaczy także „objawienie”. W tekście przekładu odpowiednik dosłowny, pokazujący wyraźne powiązanie z wersetem 35 („by odkryte zostały zamiary...”)
34 „Położony” (keitai) – słowo to pojawia się w opisie Narodzenia Pańskiego (Łk 2,12; 2.16) oraz śmierci i złożenia do grobu (Łk 23,53; J 20,12). Jest tu też nawiązanie do zmartwychwstania („powstania”, anastasis).
„Znak” (semeion) – wyraz ten pochodzi od słowa sema, które w klasycznej grece znaczy „grób”. Werset ten nawiązuje też do Łk 2,12, gdzie znakiem (semeion) jest Dziecię „położone” (keimenon) w żłobie i spowite tkaniną interpretowaną przez tradycję jako całun.
„Odmawiany” (antilegomenon) – taki, wobec którego się mówi – „odmawia”, ale i „odpowiada”. Jest to imiesłów od czasownika antilego, znaczącego „mówić przeciw”, ale też, etymologicznie wcześniej, „mówić naprzeciw”, „mówić wobec czegoś”. Chodzi więc nie tylko o znak sprzeciwu, lecz także o znak, wobec którego nikt nie może pozostać, również w pozytywnym sensie, obojętnym.
35 „Miecz” (romphaia) – pojawia się też w kilku wersetach Apokalipsy (gr. Apokalypsis – zob. 32!), gdzie ma on również związek z mówieniem: jest nazwany „mieczem dwuustnym” (czyli obosiecznym – romphaia distomos, Ap 2,12). Por. też Ap. 2,16, gdzie mowa o „mieczu ust” (romphaia stomatos). Jest to też „miecz, który wyszedł z ust siedzącego na koniu” (Ap 19,21). Natomiast w Liście do Efezjan (Ef 6,17) pojawia się „miecz Ducha, którym jest słowo (rema) Boga”.
Wobec znaku Jezusa odkryte zostają „serc rozumowania” dialogismoi kardion. Por. Hbr. 4,12: „Żyjący bowiem Logos Boga i czynny, bardziej cięty nad wszelki miecz obosieczny (dwuustny) i przenikający aż do podziału duszy i ducha, stawów i szpiku, i rozsądzający najgłębsze myśli serca”.
Analiza językowa dzisiejszej Ewangelii pokazuje, jak przedziwnym komentarzem do Janowego Prologu jest Ewangelia Dzieciństwa Łukasza. Znak Jezusa – rozumna mowa, którą jest Logos – ujawnia i osądza ludzkie serca, umysły i myśli.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
Komentarze
piotruniog
wt., 2020-04-14 22:13
Adres
Dzień dobry Panie Filipie.
Dzień dobry Panie Filipie. Trafiłem ostatnio ,,przypadkiem" na Pana stronę. Ostatnio zastanawiałem się, dlaczego Edycja św. Pawła przetłumaczyła wersety Mt 14,19 i Mk 6,41 jako ,,modlitwę uwielbienia", nie zaś jako ,,błogosławił".
Pewien Paulista pytał o to i tak mi odpisał:
,,Wydaje się – tu posiłkuję się opinią biblisty – że w przekładzie paulistów rozróżnia się, że błogosławi się człowieka, a Boga uwielbia. I chyba to było główny motyw takiego rozróżnienia".
I tym tropem trafiłem w ten konkretny artykuł i na konkretne wersety Łk 2:28 i 2:34
Czy opiera się Pan na konkretnym przekładzie ? Tysiąclatka ?
Np. w wielu przekładach w Łk 2:28 jest:
,,wielbił".
Łk 2:34
W jednym z przekładów jest to tak przetłumaczone (choć przekładu generalnie nie polecam):
,,Symeon także im wielbił Boga...". Ciekawie, prawda ?
filoblog
ndz., 2020-12-13 20:43
Adres
Dziękuję serdecznie za Pana
Dziękuję serdecznie za Pana uwagi! Ja tłumaczę możliwie najdosłowniej, czasem nawet etymologicznie, takie są moje założenia, ponieważ mój przekład służy możliwie najdokładniejszemu przybliżeniu tekstu oryginału Ewangelii osobom, które przeważnie nie znają greki NT, ale znalazły odrobinę czasu na jego nieco bardziej analityczną lekturę. Taki przekład bardzo często wymaga jednak dodatkowego komentarza, a więc w myśl współczesnych teorii (przekładu dynamicznego chociażby...) nie jest on nawet w ścisłym sensie tego wyrazu przekładem... Współczesne przekłady kładą przeważnie większy nacisk na potoczystość, tak aby tekst był możliwe jak najbliższy ustalonej w naszych czasach (każdy język wszak ewoluuje) semantyce i frazeologii języka docelowego. Ja czasami - skoro przekłady Pisma Świętego tworzyły historyczne języki i nadawały nowe sensy wyrazom, używanym wcześniej w innych znaczeniach - pozwalam sobie nawet na neologizmy, tworząc niejako nowe znaczenia, a także na nowe konstrukcje gramatyczne, tak aby jak najdosłowniej oddać sens oryginalnej litery tekstu. Wbrew pozorom nie musi oznaczać to różnic teologicznych. Błogosławieństwo człowieka pochodzi od Boga. Jeden przekład oddaje różnice, a drugi podobieństwa pomiędzy nimi.