3 października

Łk 10,25-37
Przekład: 

25 I oto prawnik jakiś powstał, wypróbowując Go, mówiąc: „Nauczycielu, cóż uczyniwszy życie wieczne prawnie odziedziczę?”

26 On zaś powiedział do niego: „W prawie co jest wyryte? Jak odczytujesz?”

27 On zaś, rozsądziwszy, powiedział: „Będziesz miłował Pana Boga swojego z całego serca swojego i w całej duszy swojej, i w całej sile swojej, i w całym umyśle swoim, i bliźniego swego jak samego siebie”.

28 Powiedział zaś mu: „Poprawnie osądziłeś. To czyń i będziesz żył”.

29 On zaś, chcąc uczynić siebie sprawiedliwym, powiedział do Jezusa: „A kto jest bliźnim moim?”

30 Podjąwszy, Jezus powiedział: „Człowiek pewien schodził z Jeruzalem do Jerycha i napadli go zbójcy, którzy, obdarłszy go i pobiwszy, odeszli, półżywego odpuściwszy.

31 Przypadło zaś, że kapłan jakiś schodził po drodze owej i, zobaczywszy go, przeszedł naprzeciw.

32 Podobnie zaś i lewita, przyszedłszy na to miejsce i zobaczywszy, przeszedł naprzeciw.

33 Samarytanin zaś jakiś podróżujący przeszedł koło niego i, zobaczywszy, zlitował się.

34 I podszedłszy, owinął rany jego, nalewając oliwę i wino, nałożywszy zaś go na własne bydlę, zaprowadził go do gospody i zatroszczył się o niego.

35 I nazajutrz, wyjąwszy dwa denary, dał gospodarzowi i powiedział: Zatroszcz się o niego i, cokolwiek dołożysz, ja ci powracając oddam.

36 Kto z tych trzech zdaje ci się, że stał się jest bliźnim tego, co wpadł na zbójców?”

37 On zaś powiedział: „Ten, co uczynił z nim miłosierdzie”. Powiedział zaś mu Jezus: „Idź i ty czyń podobnie”.

Uwagi: 

Dzisiejsze czytanie zostało już skomentowane jako Ewangelia XV niedzieli w ciągu roku.