21 października – pogoda ducha

Łk 12,54-59
Przekład: 

54 Mówił zaś i tłumom:

„Kiedy zobaczycie chmurę wschodzącą nad zachodem, zaraz mówicie, że ulewa idzie, i staje się tak.

55 I kiedy południowy wiatr wiejący [zobaczycie], mówicie że żar będzie, i staje się.

56 Hipokryci, oblicze ziemi i nieba wiecie, [jak] rozpoznawać, chwili zaś tejże jakże nie wiecie, [jak] rozpoznawać? 57 Dlaczego zaś i z samych siebie nie sądzicie tego, co sprawiedliwe?

58 Skoro zaś wyruszasz z przeciwnikiem swoim do władcy, w drodze zadziałaj, aby uwolnić się od niego, aby nie zaciągnął cię do sędziego.

59 Mówię ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż i ostatni grosz oddasz”.

Uwagi: 

56 „Chwili tejże” (ton kairon touton) – tegoż właśnie momentu, chwili, w której Jezus przemawia. Słowo kairos, oznaczające stosowny, konkretny moment czasu, odnosi się tutaj również do pogody, podobnie jak we współczesnym języku nowogreckim – por. też francuskie słowo temps, z łacińskiego tempus, także oznaczające zarówno czas, jak i pogodę. Polski wyraz „pogoda” również etymologicznie odnosi się właśnie do pory, odpowiedniej, stosownej chwili; pokrewne rosyjskie słowo god znaczy „rok”, a polskie „gody” to także stosowny, uprzywilejowany czas.