19 listopada – jedna historia

Łk 20,27-38
Przekład: 

27 Poszedłszy zaś niektórzy z saduceuszy, mówiący że [zmartwych]powstania nie ma, wypytywali Go, mówiąc: 28 „Nauczycielu, Mojżesz napisał nam, jeżeli kogoś brat umrze mający żonę i byłby on bezdzietny, aby wziął brat jego żonę i sprawi, że znów powstanie nasienie bratu jego.

29 Siedmiu więc braci było i pierwszy, wziąwszy żonę, umarł bezdzietny, 30 i drugi, 31 i trzeci wziął ją, tak samo zaś i siedmiu nie pozostawiło dzieci i umarło.

32 Później zaś i żona umarła.

33 Żona zaś w [zmartwych]powstaniu kogo z nich stanie się żoną? Siedmiu bowiem miało ją za żonę!”

34 i powiedział im Jezus: „Synowie wieku tego żenią się i wychodzą za mąż

35 Ci zaś, co warci będą utrafić wieku tamtego i powstania z martwych, ani nie żenią się, ani nie są wydawane za mąż.

36 Nawet bowiem umrzeć już nie mogą, równi aniołom bowiem są i synami są Boga, [zmartwych]powstania będąc synami.

37 Że zaś budzeni są umarli, [to] i Mojżesz ujawnił przy Krzaku, jako mówi Pana Bogiem Abrahama i Bogiem Izaaka, i Bogiem Jakuba.

38 Bóg zaś nie jest zmarłych ale żywych, wszyscy bowiem Nim żyją”.

39 Rozsądziwszy zaś, niektórzy z pisarzy powiedzieli: „Nauczycielu, pięknie powiedziałeś!”

40 Już nie odważali się bowiem ani o jedno Go wypytywać.

Uwagi: 

Wersety 27-38 zostały już skomentowane jako Ewangelia XXXII niedzieli w ciągu roku.

40 „Ani o jedno” (ouden) – „nawet nie o jedno” czyli „o nic”. Przekład oddaje etymologię tego greckiego wyrazu, składającego się z przeczenia oude („ani”, „nawet nie”) oraz liczebnika hen („jedno”).